PWS-26
W 1935 roku inż. August Bobek-Zdaniewski z biura konstrukcyjnego Podlaskiej Wytwórni Samolotów (PWS) opracował udoskonaloną odmianę samolotu szkolno-treningowego PWS-16 bis, którą oznaczono jako PWS-26. W konstrukcji tej uwzględniono też doświadczenia płynące z produkowanej na licencji maszyny PWS-18.
Samolot ten był przeznaczony do treningu pilotów w lotach nurkowych, do bombardowania z lotu nurkowego, a także do akrobacji, nauki strzelania myśliwskiego oraz nauki pilotażu bez widoczności ziemi.
Po próbach w Instytucie Technicznym Lotnictwa w Warszawie, które wykazały że jest to bardzo udana i dopracowana konstrukcja o doskonałej zwrotności oraz dobrych właściwościach pilotażowych. Lotnictwo wojskowe zamówiło w Podlaskiej Wytwórni Samolotów 400 samolotów PWS-26.
Do produkcji seryjnej przystąpiono w 1936 roku, produkując miesięcznie 10 samolotów tego typu. Produkcję zakończono w połowie 1939 roku i wyprodukowano ich łącznie 310. Obok RWD-8 był to najliczniej produkowany samolot przed 1939 rokiem.
Użycie
Od 1937 roku samoloty PWS-26 były systematycznie dostarczane do wojskowych szkół lotniczych (Centrum Wyszkolenia Lotniczego nr 1 w Dęblinie, Centrum Wyszkolenia Lotniczego nr 2 w Krośnie, Wyższa Szkoła Pilotażu w Grudziądzu), a także do eskadr treningowych pułków lotniczych.
ZASTOSOWANIE W WALCE
We wrześniu 1939 roku większość samolotów PWS-26 została zniszczona. Tylko niektóre z nich użyto sporadycznie do lotów łącznikowych.
Pod koniec kampanii wrześniowej 24 września por. pil. Edmund Piorunkiewicz po odnalezieniu w rejonie Włodawy samolotu PWS-26 zwrócił się do gen. Franciszka Kleeberga o zorganizowanie plutonu łącznikowego Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” na co on wyraził zgodę. Pluton ten działał na korzyść SGO „Polesie” w dniach 25 września – 4 października 1939 wykonując oprócz zadań łącznikowych, także zadania rozpoznawcze i bombowe, obrzucając oddziały niemieckie granatami ręcznymi. Na samolocie PWS-26 latał por. pil. E. Piorunkiewicz i por. pil. Józef Wodnicki.
W dniach 17 – 18 września 1939 roku kilkanaście samolotów PWS-26 przeleciało na Łotwę, a 10 ewakuowano do Rumunii.
Pozostałe w Polsce samoloty PWS-26 zostały przejęte przez Niemców, którzy część z nich wyremontowani w wytwórni PZL nr 2 w Mielcu, część z nich została sprzedana do Rumunii a pozostałe używano do szkolenia w Luftwaffe. Także kilkanaście samolotów tego typu zostało przejętych przez oddziały Armii Czerwonej na wschodnich rubieżach Polski.
Po zakończeniu II wojny światowej latem 1945 roku w rejonie Czarnkowa odnaleziono jeden ocalały samolot PWS-26. Został on wyremontowany w Okręgowych Warsztatach Lotniczych w Poznaniu i po nadaniu mu cywilnych numerów rejestracyjnych SP-AJB od listopada 1949 do grudnia 1953 roku używany był w aeroklubie w Poznaniu. Następnie został przekazany do Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, gdzie znajduje się do chwili obecnej.
Opis konstrukcji
Samoloty PWS-26 był to dwumiejscowy samolot szkolno-treningowy o konstrukcji mieszanej.
Kadłub o konstrukcji kratownicowej z rur stalowych spawanych, usztywnionych dodatkowo cięgnami. Pokrycie kadłuba stanowiło płótno z wyjątkiem silnika który pokryty był blachą aluminiową. Na końcu kadłuba zamontowano klasyczne usterzenie o konstrukcji drewnianej, stateczniki – krytą płótnem a stery – sklejką.
Płaty o konstrukcji drewnianej, kryte sklejką i płótnem. Płaty (górny i dwa dolne) były usztywnione stalowymi rozpórkami i cięgnami.
Podwozie główne stałe, trójgoleniowe, koła posiadały hamulce, Samolot posiadał płozę ogonową.
Napęd stanowił 9-cylindrowy silnik gwiazdowy Avia-Wright Whirlwind J5, śmigło drewniane dwułopatowe.
Uzbrojenie: 1 k.m. Vickers lub 1 k.m. wz. 33 kal. 7,92 mm. Samolot miał zamontowane 2 wyrzutniki dla bomb po 12,5 kg pod skrzydłami. Część samolotów nie była uzbrojona.
Dane techniczne:
Rozpiętość
|
9 m
|
Długość
|
7,03 m
|
Wysokość
|
2,87 m
|
Powierzchnia nośna
|
25 m2
|
Masa własna
|
885 kg
|
Masa całkowita
|
1170 kg
|
Prędkość maksymalna
|
207 km/h
|
Pułap
|
4200 m
|
Zasięg
|
460 km
|
PWS-26 w Muzeum Lotnictwa w Krakowie
Prototyp samolotu
Zdobyczny PWS-26 w rękach niemieckich