PZL "Łosoś"
W 1939r. w zespole kierowanym przez inż. Stanisława Praussa rozpoczęto prace nad projektem nowoczesnego bombowca nurkującego będącego rozwinięciem konstrukcji samolotu liniowego PZL.46 "Sum". Zakładano wtedy zastąpienie w przyszłości eskadr liniowych wyspecjalizowanymi eskadrami bombowców nurkujących oraz samolotów rozpoznawczych. Od poprzednika różnił się mniejszymi wymiarami, chowanym w locie podwoziem oraz dwuosobową załogą. Napęd miał stanowić silnik Hispano-Suiza 12Z po którym spodziewano się osiągnięcia mocy 1030-1177 kW (1400-1600 KM). Samolot otrzymał nazwę "Łosoś" (numer typu nie jest znany). W chwili wybuchu wojny, bombowiec znajdował się na etapie opracowywania projektu wstępnego.
Obecnie uważa się jednak, że samoloty, do napędu których przewidywano silniki Hispano-Suiza 12Z (oprócz PZL "Łosoś" były to: PZL.56 "Kania", PZL.54 "Ryś" i PZL.62), miały niewielką szansę na odniesienie sukcesu. Dostępne modele HS 12Y i 12X osiągały moc zaledwie 800-1000 KM i nic nie wskazywało, że uda w trakcie ich rozwoju uzyskać zakładane parametry przed 1942r. Ponadto, zakup potrzebnej ilości silników byłby mało prawdopodobny ze względu na koszty, a planowane uruchomienie produkcji licencyjnej utrudnione z powodu niewielkich mocy produkcyjnych polskiego przemysłu.
Konstrukcja: całkowicie metalowy jednosilnikowy dwumiejscowy dolnopłat wolnonośny z zakrytymi kabinami załogi. Podwozie trójkołowe, z kółkiem ogonowym, chowane w locie. Usterzenie pionowe podwójne. Do napędu przewidywano 12-cylindrowy silnik rzędowy Hispano-Suiza 12Z o zakładanej mocy 1030-1177 kW (1400-1600 KM).
Uzbrojenie: prawdopodobnie 2-4 stałe k.m. obsługiwane przez pilota, 1 działko kal. 20 mm w osi śmigła, 1-2 ruchome k.m. w tylnym stanowisku strzeleckim. Nie jest jasne czy zakładana rezygnacja z podkadłubowej "kołyski" wiązała się z likwidacją tylnego dolnego stanowiska strzeleckiego. Samolot miał przenosić bomby podczepione pod kadłubem i skrzydłami.